O.! Było tak jak na załączonych obrazkach... Eh bajzel dookoła, że aż wstyd ale nie przyszło do główki oczywiście zaaferowanej mamuśce żeby to uprzątnąć chociaż przed zdjęciem :D Ale, nie ważne. Kochane co bardziej doświadczone mamuśki - proszę Was powiedzcie mi czego jeszcze nie mam a wiecie, że Wy to miałyście i się naprawdę przydaje? Proszę o jakieś rady bo sama już nie wiem co mi na prawdę potrzeba do szpitala i zaczynam pomału się tym wszystkim martwic - nie wiem jak będzie jak okaże się, że to JUŻ :)
A później byłam sobie na działeczce, zajadaliśmy się jeżynami i śliwkami, malinkami i innymi cudami natury, cieszyliśmy się słońcem i chwilami w ciszy i spokoju. A teraz Was podręczę zdjęciami tych pysznych cudów, tylko nie zaślińcie całej klawiatury ;P Jak coś to zapraszam na jeżynki, śliwki czy coś - bo mam ich pod dostatkiem :)
Kochana ja to Ci nie pomogę jeśli o doradzanie chodzi, bo kompletnie nie wiem, co jest potrzebne;) Ale chętnie wpadnę na śliwki;)
OdpowiedzUsuńOj, skubnęłabym trochę tych Waszych owoców :)
OdpowiedzUsuńJak się nie mieści to trzeba wziąć większą torbę. W takich sytuacjach przypomina mi się skecz z Jasiem Fasolą, gdzie jechał na wakacje i nie mieściły mu się rzeczy do walizki - więc obciął rękawy, skarpetki, głowę swojego misia itd. i pod koniec wyciągnął większą walizkę xD
Mimo, że powiększyłam sobie zdjęcie to i tak nie do końca wiem, co zapakowałaś. Masz wkładki laktacyjne ? Tego na przykład nie dowidziałam :) Koszulki weź najlepiej dla siebie rozpinane, nie wiem czy takie masz spakowane.
OdpowiedzUsuńWysłałam ci na maila (tego: mlodamama0220@op.pl) moją listę rzeczy do szpitala. Może cię zainspiruje ;-)
OdpowiedzUsuńJa mam jeszcze 15 tyg i szczerze mówiąc,sama nie wiem co będę miała dokładnie spakować do szpitala.
OdpowiedzUsuńDosłownie zielona jestem. Ale to chyba dla tego,że najlepiej " wszystko" bym wzięła,nawet coś nie potrzebnego.. z moim pakowaniem na pewno będzie o wiele gorzej ;P
Owoce wyglądają smakowicie... na szczęście klawiaturę mam jeszcze suchą,ze względu na to,że w obecnej chwili opycham się śliwkami od teściowej :D
Hej :)
OdpowiedzUsuńTrafiłam!
Ja niestety nie pomogę w pakowaniu, bo jeszcze, niestety, nie mam doświadczenia.... :( Ale trzymam paluszki, żebyś zabrała ze sobą wszystko co potrzebne :D
A co do malinek, to ja słyszałam, że jedzenie ich pod koniec ciąży może wywołać skurcze... To, proszę, uważaj z tymi cudami ;]
Pozdrawiam!