Wyjątkowo ważny jesteś dla mnie TY ;* Wu. i Dz. Tak bardzo bardzo Was kocham i chcę żebyście to czuli każdego dnia.!
Właśnie wróciłam z wizyty u lekarza - oglądałam Cię maleńki Skarbie na monitorku i widziałam Twoje bijące serduszko - pan Doktor powiedział, że wszystko jest oki i że mam już dojrzałe łożysko także możemy się jakiejś niespodzianki spodziewać wcześniej. Ale póki co to siedź sobie jeszcze kochane maleństwo u mamy w brzuszku. Jeszcze co najmniej 2 tygodnie musisz wytrzymać tam skarbie ;* Mama z tatą muszą jeszcze kupić Ci przecież łóżeczko i mama musi się spakować. Łaaa - kurczę no jeszcze tyle do zrobienia a ja w "lesie". Trzeba się wziąć za siebie i zrobić to co jeszcze trzeba zrobić.
A po za tym to powiem Wam, że chciałabym urodzić jeszcze na wakacjach - w ostatnie dni sierpnia. Chciałabym, żeby mój Wu przy tym był. Chciałabym żebyśmy mogli razem cieszyć się tymi pierwszymi chwilami NASZEGO Skarba.
no to tylko czekać na małego bąbla:))a ty się spakuj matka,bo nie znasz dnia ani godziny:P
OdpowiedzUsuńja miałam pacjentke która nie znała dnia ani godziny i przyszła rodzić z główką na wierzchu a miaaała taaaaakie bruuuudne nogi że jak zamykam oczy to je do dziś widzę:P
tak więc mamuśka,bierz się do roboty i pakuj wszystkie rzeczy:P
No to teraz już może Cie wziąć w każdej chwili;) Szykuj wyprawkę do szpitala;D hehe:D A tak poważnie, to widok maleństwa musiał być wspaniałym przeżyciem;) Kwiatki masz piękne;);d
OdpowiedzUsuńAha, czemu sobie nie importowałaś archiwum z Onetu?:>
;*
Pakuj się, pakuj ;) Lepiej wcześniej niż później. Czyżby się udały plany z pracą Wu., że z wrześniem zniknie?
OdpowiedzUsuńZ malinami, brzmi fantastycznie!
Przesympatyczny blog ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie...
...z miłą chęcią będę tu zaglądać :)
Pozdrawiam ;*
przyszła_mamusia
anairda - no jeszcze trochę, w końcu to dopiero 34 tydzień więc jeszcze póki co musi być mały albo mała w brzuszku ;) zdążę się spakować ;P
OdpowiedzUsuńa tą pacjentkę to fajną miałaś ;)
Kobieta. - no nie tak w każdej chwili ;P nie straszcie mnie kochaniutkie ;P
A archiwum zostawiam bo tamtego bloga na razie nie kasuję. Bo nie skopiuję komentarzy a chciałabym je zostawić...
Kasia - lada chwila się spakuję ;) A plany na razie jeszcze nic nie wiadomo... mam nadzieję, że coś z tego będzie, póki co to nic nie wiadomo...
Ewciak - Dziękuję i cieszę się że się podoba ;)
Ja nie wyobrazam rodzic sobie bez mojego kochanego, to naprwde wielkie wsparcie i jedyna osoba którą tam znasz;) Dobrze ze z dzidzia wszystko w porzadku, teraz tylko czekac;)
OdpowiedzUsuńno u Ciebie juz końcóweczka ;)) ale napewno wszystko bedzie ok.. a Ty nie wiesz co nosisz pod serduszkiem nie? oby urodzilo sie zdrowe ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :*:*
Malw - no właśnie ja też bardzo chcę żeby Wu. był przy mnie. Obydwoje tego chcemy chociaż obydwoje się boimy :D
OdpowiedzUsuńMama Kini - a no końcóweczka, musi być oki;) Nie wiem, ważne żeby było całe i zdrowe a i tak będzie kochane i wyczekane ;)