Jak miło mi się Was znowu czyta i jak miło robi na sercu gdy widzę, że zaglądacie tu do mnie :) Bardzo mnie ten powrót tu cieszy i zaglądam, zaglądam jak tylko czas pozwoli. Bo choć mieszkanie pomału coraz bardziej "ogarnięte" i już naprawdę drobiazgi zostały to zawsze się coś przypałęta... jak choćby gorączka Kacperka, która nawiedziła nas w czwartek i męczyła aż do dzisiaj rana. Jednak rano pożegnaliśmy ją bezpowrotnie i Bombelini dokazywał już w najlepsze. Bunt pokazał tylko jak chciałam go położyć spać, no bo przecież jak to... ale nie ważne. Mały śpi więc ja mam chwilę dla Was i bloga :)
Postanowiłam, że pokażę Wam kilka małych szczegółów, które mnie mega cieszą na tym mieszkanku, choć zdjęcia robiłam w drugi dzień po wprowadzeniu tu więc jest ich tylko kilka sztuk. Teraz zapewne byłoby więcej ale muszę się przeprosić z aparatem i zacząć go znów używać. Ale i to mam zamiar zrobić, bo od poniedziałku rusza przecież Wyzwanie Fotograficzne u Uli. Muszę, po prostu muszę w nim brać udział bo przez wakacje strasznie mi tego brakowało. A teraz owe kilka zdjęć z mieszkania... czyli to co cieszy me oko.
stół w kuchni przy którym i na którym można baaardzo wiele zmieścić :) |
nasz ukochany chlebak - jak go zobaczyłam to MUSIAŁAM go mieć. No i pojemniczki wykukane przez Wu :) |
Okno w pokoju oczywiście Kacperka i literka którą zrobiłam sama. W końcu znalazła swoje miejsce. |
Na dziś to chyba tyle. Idę zrobić sobie kawę i posiedzieć chwile na balkonie - za to też bardzo lubię to mieszkanie :) Choć przyznam szczerze, że w dalszym ciągu nie mogę się do niego przyzwyczaić... :)
niech Wam sie dobrze mieszka i układa w życiu :*
OdpowiedzUsuńUwielbiam balkony! I bardzo żałuję, że ani w domu, ani w mieszkaniu go nie mam... Jak będę szła "na swoje" to balkonu nie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńTrzymam za Was kciuki!
Śliczna ta literka :)
OdpowiedzUsuńAch, zazdroszczę takiego balkonu, bo my co prawda też mamy, al jest malutki i przechowujemy tam rowery ;)
blueberrycake-with-love.blogspot.com :)
nasz też jest maleńki ale krzesło żeby usiąść się mieści a kawa na parapecie :D albo i na parapecie można usiąść bo jest dość szeroki :) No ja się bynajmniej mieszczę, hehe :)
UsuńA ja czekam, czekam i doczekać się nie mogę na drugim blogu, a się okazuje, że ty tu zawędrowałaś;)
OdpowiedzUsuńNa pewno się zaklimatyzujesz w nowym miejscu, początki zawsze są trudne. Oby Wam się ułożyło, życzę Wam tego;*
Ja jestem w linkach, ale nie pamiętam czy wysyłałam do Ciebie zaproszenie. Gdybyś nie mogła wejść do mnie to napisz - naprawię ten błąd omnie@onet.com.pl
OdpowiedzUsuńona-onas.blogspot.com
pozdrawiam
ja to bym chciała miec swoje mieszkanie niestety jak na razie w marzeniach
OdpowiedzUsuńChlebak i literka po prostu świetne.
OdpowiedzUsuńMożna prosić 'przepis' jak zrobić taką literkę w domu? :)
http://bombelka-od-zaplecza.blogspot.com/search?updated-max=2013-03-23T21:48:00%2B01:00&max-results=1&start=1&by-date=false
Usuńprosze bardzo kobietko :)
My jesteśmy :) Dawniej Kacperkowa Mama, a teraz Amaranth na
OdpowiedzUsuńhttp://i-m-still-into-you.blogspot.com/ :)