No w końcu trzeba się przygotować na przyjście Maleństwa :) Czas przestawić szafę i zrobić miejsce na łóżeczko (co prawda jeszcze go nie mamy ale później nikt już nie będzie szalał z meblami za pewne). Poprzestawiać komodę i półeczki, kwiatki i inne bzdety. Aż strach pomyśleć ile będzie układania i przekładania z miejsca na miejsce - ale kiedyś zrobić to trzeba.
A teraz właśnie czuję kopniaczki na brzuchu więc chyba zabieram się do roboty, bo nawet Maleństwo goni matkę do roboty :D
ps. Na drugim blogu zamieściłam historię naszego związku gdyby któraś chciała poczytać ;P Tak dla wspomnień i z tęsknoty po trochu to zamieściłam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz