niedziela, 11 marca 2012

Małego dziś odwiedziła druga babcia z dziadkiem, dostał w prezencie młotek grający zabawkę :) Radości nie było końca. A rano "gadał" w sobie tylko znanym języku coś w stylu: "łałałałała lalałała" co czasem brzmiało jak "mama" bo bardzo rozwlekał to "łaaa" :)

3 komentarze:

  1. He he he to teraz drżyjcie wszyscy, bo siła rażenia takiego młotka może być wielka ;-)
    Też ostatnio próbuję odkryć jakim to językiem posługuje się nasze dziecko, ale obawiam się, że nie jest on jeszcze znany współczesnej nauce ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. No no, już niedługo i zaczną się pojawiać pierwsze słowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już niedługo usłyszysz długo wyczekiwane mama ! ; )

    OdpowiedzUsuń