poniedziałek, 12 listopada 2012

Bezmózgi - uwaga bo gryzę!

To co dziś stało się na naszym spacerze przeszło wszelkie możliwe granice. Do tej pory jak o tym myślę to aż mnie trzęsie. Ze złości. Ze strachu. Z bezradności. 

Idziemy sobie aleją spacerową u nas w mieście.W pewnym momencie w naszą stronę idzie grupka gimnazjalistów, jakieś 2-3 metry dalej stoi kolejna - 4 dziewczyny. Zbliżając się do nich, nic nie wyczuwałam. Nagle gdy byliśmy na równi tej wędrującej grupki w podnóżek wózka uderzył kamień wielkości mojej pięści albo większy rzucony przez jedną z tych 4 dziewczyn. Zobaczyłam go w momencie gdy był 10 cm przed nami. Podobno rzucała w tą wędrującą grupkę, nie w nas. Nawet nie miałam jak zareagować. Całe szczęście, że uderzył tylko w podnóżek a nie odbił się albo nie uderzył w Kacpra bo chyba bym te dziewczyny rozszarpała na drobne kawałki. Dostały ode mnie taką zjebkę, że stały jak wmurowane. Nie potrafiły z siebie wykrztusić słowa. Jedynie na końcu padło ciche przepraszam. 
Na szczęście Kacprowi nic się nie stało, nie dostał nawet w nóżkę, nie płakał i właściwie to nawet pewnie nie wiedział czemu mama tak krzyczy. Ale jak już to się stało to widziałam przed oczami najgorsze scenariusze. A gdyby tak dostał w twarz, w głowę, w brzuch, gdziekolwiek!? Nawet nie chcę o tym myśleć. Pisząc to jestem cała "sztywna". 
Cały spacer do końca szłam trzęsąc się. Jednocześnie było mi tak gorąco, że ani szalik ani zapięta kurtka nie były mi potrzebne. Co chwilkę zaglądałam do Kacpra, bo siedzi teraz przodem do kierunku jazdy - tak jest przecież o wiele ciekawiej dla Niego. Głaskałam, dawałam żelki które uwielbia. W domu wzięłam na ręce i tak mocno przytuliłam... Gdyby coś mu się stało.... 
Nawet nie chcę o tym myśleć... 

Zastanawiam się tylko skąd biorą się takie dzieciaki. Do cholery gdzie oni mają mózg?! Czy tak trudno pomyśleć, że jak idzie kobieta z wózkiem, z dzieckiem to się takich rzeczy NIE ROBI?! W ogóle się takich rzeczy nie robi, ale tym bardziej gdy idzie ktoś Z MAŁYM DZIECKIEM! 

Może jutro będzie lepiej. W tym momencie dalej się trzęsę jak tylko o tym pomyślę. Patrzę na śpiącego już Bombelka. Wygląda tak słodko. Tak mocno go kocham. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mógł zrobić mu krzywdę. Tak bardzo się o Niego bałam i boję... 


8 komentarzy:

  1. o ja cie.... dobrze, że się nic nie stało a zjebka się należała... i to taka żeby w pięty poszło...

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że nic się nie stało. Jestem jednak przekonana, że one Was nie widziały za bardzo albo nawet nie pomyślały co może się stać, jak rzucą tym kamieniem (swoją drogą, przecież mogły trafić kolegę w głowę!). To jest jeszcze dziecięca bezmyślność, czasem trochę trwa zanim dorastający człowiek zaczyna myśleć przewidująco.

    OdpowiedzUsuń
  3. mi kolezanka spuscila wielki kamien na glowe kiedys.
    niestety ale ludzie nie maja za bardzo wyobrazni i trzeba miec oczy wokol glowy :< dobrze, ze nic sie nie stalo.

    OdpowiedzUsuń
  4. bo gimnazjalisci teraz mozgu nie uzywaja :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze, że nic się nie stało... Ja też bym opier** za takie zachowanie. Chwila i naprawdę mogłoby być inaczej. Dobrze, że skończyło się tak jak się skończyło...

    OdpowiedzUsuń
  6. blisko Nas tez jest szkoła i co te dzieci robią to się w głowie nie mieści. Aż się boję jak moja będzie w ich wieku...

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakiś czas temu pytałaś o dietę bezmleczną. Moja Lena była na takiej 3 lata i teraz jak alergia daje o sobie znać też jest. Więc mleko krowie możesz zamienić na sojowe, dostępne w biedronce za 4 zł za litr. Czytaj uważnie skład jedzenia które kupujesz np biszkopty mleka nie mają. Naleśniki możesz z powodzeniem robić bez mleka na wodzie, zupy bez jogurtu czy śmietany (ja gotuję tak do tej pory, po prostu się przyzwyczailiśmy). Dieta bez mleczna nie jest straszna, można się przyzwyczaić. Jeśli masz jakeś pytania, pisz :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba faktycznie mózgu nie używają..też bym się wściekła w takiej sytuacji i bała o dziecko... Dobrze zrobiłaś z tą zjebką.Szczęście, że się Wam nic nie stało.

    Pozdrawiam
    www.swiat-wg-anuli.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń