Wczoraj Nasze kochane Maleństwo skończyło 9 miesięcy. Jak ten czas szybko leci... masakra. Pamiętam jak dopiero co mówiliśmy rodzicom o ciąży, czekaliśmy i doczekać się nie mogliśmy a teraz Bombel ma już 9 miesięcy (a właściwie to nawet 18:) ). Raczkuje jak rakieta po całym domu. Krzyczy, piszczy, śmieje się, czasem złości i płacze, ale to w wyjątkowych okolicznościach jak jest coś naprawdę źle albo coś się stanie. Wszystko co jest w zasięgu Jego rąk na pewno do nich trafi, dlatego musimy bardzo uważać żeby nie trafiło w nie nic nieodpowiedniego. Otwieranie szuflad, szafek to dla Niego pikuś. Ostatnio sam włączył sobie komputer, a dzisiaj sam włączył zmywarkę bo i do tych guziczków już dosięga. Wszystko Go ciekawi, wszędzie musi wejść, wszystkiego dotknąć, wszystko zobaczyć. Raczej nie ma możliwości żeby posiedział chociaż 5 minut spokojnie na miejscu :) Jest strasznie żywym i radosnym chłopczykiem! Rośnie to nasze maleństwo, rośnie :)
A teraz czekamy na babcię... ma być niedługo. Wu. w pracy. Za oknem piękna pogodna, można by iść na spacer ale mały dopiero co usnął... Może jak się obudzi to jeszcze zdążymy się przejść zanim babcia wróci?
A już jutro egzaminy... masakra! Boję się jak cholera!
trzymam kciukasy za jutro! :)
OdpowiedzUsuńa co do Kacperka to zadbaj zeby mial bezstresowe dziecinstwo takie jakie mozna sobie tylko wymarzyc :)
pisz jutro szybko jak poszlo.
Nim się obejrzysz będziesz piekła tort na roczek:-)
OdpowiedzUsuńPowodzenia jutro!
OdpowiedzUsuńNo to jeszcze tylko 3 miesiące do urodzin :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki! U mnie jutro też się nieciekawie zapowiada :/
Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńI jak poszło?
OdpowiedzUsuńMałemu Rozrabiace gratuluję, ostatnio mam okazję się przekonać co to znaczy taki Urwis w domu :)