A dziś w biedronce nabyliśmy w końcu lampkę, która nie buczy jak świeci takim ciemniejszym światłem.(ładna?) Ma trzy stopnie - świeci tak bardzo delikatnie, mocniej i bardzo mocno jasno. A do tego są takie doniczki jak mi się marzą w biedronce, ale na to już brakło funduszy... eh :( ale może się uda je przed świętami kupić. Byłabym przeszczęśliwa :)
piątek, 30 marca 2012
W końcu piątek
A dziś w biedronce nabyliśmy w końcu lampkę, która nie buczy jak świeci takim ciemniejszym światłem.(ładna?) Ma trzy stopnie - świeci tak bardzo delikatnie, mocniej i bardzo mocno jasno. A do tego są takie doniczki jak mi się marzą w biedronce, ale na to już brakło funduszy... eh :( ale może się uda je przed świętami kupić. Byłabym przeszczęśliwa :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Lampka fajna :) Z doniczkami to się musicie pośpieszyć, bo z biedronki zawsze wszystko szybko znika. Podobnie jak z Lidla, a czasem fajne rzeczy można tam dorwać.
OdpowiedzUsuńSuper lampka! Chyba też polecę do jakiejś Biedronki, bo nasza aktualna lampka wali po oczach jak jupitery na stadionie ;-)
OdpowiedzUsuńto leć w te pędy bo te są genialne! :)
Usuń