czwartek, 24 stycznia 2013

Versatile Blogger

No i stało się nieuniknione : Jagoda i Agata wytypowały mnie do zabawy. No więc dowiecie się kolejnych 7 faktów z mego życia (jakby te 100 było mało:P ). Ciężko mi coś wymyślić ale się postaram... A teraz:

Zasady zabawy:
-podziękować nominującemu blogerowi u niego na blogu
-pokazać nagrodę na swoim blogu
-ujawnić 7 faktów o sobie lub swoim życiu
-nominować kolejne 15 blogów, które na to zasługują
-poinformować blogerów o nominacji.


Podziekować już podziękowałam, nagrodę pokazuję, teraz czas się trochę uzewnętrznić, choć z tym właśnie największy problem, ale do dzieła: 


1. Codziennie "pracuję" nad swoją cierpliwością. Przeważnie całe dnie z Bombelkiem spędzam sama a to czasami nieźle daje "w kość". Jednak jeśli chodzi o moją cierpliwość do Wu. to jest bardzo ograniczona :)

2.Nie lubię się spóźniać i nie lubię jak ktoś się spóźnia. Wolę być 5 minut za wcześnie niż 1 minutę za późno. 

3. Czasem "walczę" sama ze sobą o to co mam robić w danej chwili. Tyczy się to zarówno czasu wolnego - wybrać książkę czy blogi - ale i czasu kiedy muszę zrobić obiad i jednocześnie zająć się Bombelkiem itp. Źle mi z tym bo chciałabym mieć czas na wszystko....

4. Marzy mi się remont kuchni... Jednak u nas z kredytem ciężko bo Wu. ma póki co marną historię kredytową, ja nie mam pracy a na pieniążki z innego źródła nie ma co liczyć, no bo skąd... Ostatnio było już bardzo blisko do tego remontu ale się nie udało i z tym też mi źle.

5. Pomimo, że dzieciństwo wspominam na prawdę bardzo pozytywnie to jednak zawsze jak byłam mała to mówiłam sobie, że zrobię wszystko żeby moje dziecko miało lepiej niż ja. Czy mi się to udaje? Nie wiem. Mam nadzieję że tak.

6. Zawsze jak muszę coś wyprasować (a prasuję raczej tylko Bombelkowe ciuchy a z naszych to tylko takie na wyjście szczególne bo tak to mi się nie chce...) to bardzo długo się do tego zbieram. Nie lubię prasować. Dla mnie to strata czasu... :/

7. Szczerze nienawidzę kumpli mojego Wu. Najchętniej to wysłałabym ich w kosmos :)Uf. Udało się i chyba nie było tak źle. Nominuję tych którzy chcą bo sama nie wiem kto brał już udział a kto nie :)

Uf. Udało się i chyba nie było tak źle. Nominuję tych którzy chcą bo sama nie wiem kto brał już udział a kto nie :)


cholera coś mi się stało z czcionką i nie wiem o co chodzi i nie umiem tego zmienić... :/

3 komentarze:

  1. My remontowaliśmy kuchnię sami, tzn. gipsowaliśmy, malowaliśmy. Wyszukiwałam promocji i np. nowe oświetlenie kupiliśmy za 18zł;) Sporo można zaoszczędzić jeśli taki remont przeprowadza się samemu, choć wiem, że to i więcej nerwów i nie można na nikogo zgonić jak nie wyjdzie (albo urobi się za małą ilość farby). Taniej jest jeśli kupi się białą farbę i pigment do niej niż kolorową:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe odpowiedzi, też pracuję wciąż nad swoją cierpliwością - no cóż, nikt nie mówił,że będzie łatwo:) i także nie cierpię prasowania... Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też nie znoszę się spóźniać, a L. zawsze się spóźnia i zawsze mu brakuje 5-7 minut, jak się gdzieś wybieramy. Teraz już zaczynam się zbierać 15 minut wcześniej niż zawsze, bo wtedy może uda nam się na czas wyrobić :/

    Co do czcionki to zaznacz tekst i po prawej stronie w edytorze notki jest takie T, powinno pomóc.

    OdpowiedzUsuń